Jak widać na załączonych obrazkach maleństwo moje sypia dobrze i pozwala mamusi na dalsze szaleństwa druciane - chustę kończyłam w szpitalu czekając na wypis a mitenki to już wieczorowa robótka. Teraz kiedy najstarsze dziecię na zimę przygotowane spieszę z zamówieniem synka - skarpety wełniane na zimę są niezbędne a w planach jeszcze komplecik dla najmłodszej dzieciny i pokrowce na poduszki ... zima będzie długa...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz