niedziela, 20 października 2013

Prawdziwkowy rekord i chusta moja pierwsza

Należy do mojej mamy  - to Ona została tegoroczną królową grzybobrania - 25cm średnica kapelusza, obwód 78 cm i waga 0,98kg.

Ja niestety na grzybki nie bardzo mogę chodzić, zostały mi tylko podgrzybki tuż za domem - dziś w ilości 10 litrowego wiaderka ( musiałam zadzwonić po męża bo przecież spacer mi nie zaszkodzi ale dźwigać mi nie wolno) za to spełniłam marzenie pewnej bardzo sympatycznej starszej Pani i zrobiłam pierwszą w swoim życiu chustę na drutach. W prawdzie od roku zabieram się do chusty typu gail ale Pani Julii potrzebna była ciepła chusta na plecy i oto jak wyszła - niby wzór lekko ażurowy ale z racji wełnianej włóczki cieplutka
 Najważniejsze, że obdarowana Pani Starsza jest zachwycona.
A na moim skromnym warsztacie są już mitenki z warkoczem dla córy... Coś trzeba w końcu robić w oczekiwaniu na nową członkinię rodziny...

1 komentarz:

  1. Tak chusta świetna jest na zimowe wieczory przy książce. Babciowa? A jakże, a przy tym cieplutka i miła w dotyku. Mam podobną.

    OdpowiedzUsuń