środa, 20 lutego 2013

Rokitnik zimowy, obrus i świątek

Przysypana śniegiem zimowa stołówka sikorek - niestety ptaszki uciekły. Rokitnik zimą wygląda świetnie i muszę przyznać, że tylko dlatego jeszcze rośnie przed domem - w lecie nie jest oszałamiający a poza tym ma niezwykle ostre kolce.
  Zima jeszcze trzyma dlatego tworzymy sobie z mężem rożne rzeczy. Ja pracuję nad kolejnym obrusem, nie ustrzegłam się pomyłki i miałam okazję zrobić zdjęcie po 113 okrążeniu
Niestety tak to jakoś jest, że nie da się niestyty ukryć nawet najmniejszej pomyłki bo dwa-trzy rzędy dalej wyjdzie dwa razy większa i śmieje się bezczelnie. Mam nadzieję, że skończę ją do piątku .

Mój mąż za to przyniósł do domu świątka zmartwionego z lipy wyrzeżbionego. Cieszę się, że zaczął znowu dłubać w drewnie bo wszystkie rzeżby jakie były w domu zmieniły już adres i trochę się smutno bez nich zrobiło.
Tak to rolnicy zimę spędzają...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz