poniedziałek, 25 lutego 2013

Obrus- kordonkowa koronka

Po dwóch tygodniach skończyłam.  Fotka zrobiona zaraz po zdjęciu z drutów , jeszcze przed praniem, krochmaleniem i naciąganiem, z którym miałam największy problem bo jakby nie było obrus ma 1,70 m średnicy i nie wiedziałam jak i do czego go przypiąć, ale ...
 Udało mi się zdobyć duże kartony z grubej tektury i obrus spędził cały dzień na podłodze a ja się bałam, że psy potraktują go jak dywanik. Na szczęście wybrały sobie koc i nie zamieniły go na dywanik z kordonka.
Po dwóch tygodniach świetnej zabawy w druty i kordonek odczuwam jakąś pustkę - mam jeszcze trochę nici i kilka wzorów ala najbardziej ciągnie mnie wzór na obrus jeszcze większy i tym razem biały. Pomyślę nad nim bo w końcu do wiosny jeszcze parę dni.

1 komentarz:

  1. Piękny obrus, gratuluję zdolności i cierpliwości:)Moja mama robiła na drutach obrusy:) ja jeszcze nie i chyba nie spróbuję:)
    Pieski mądre, wolą spać na miękkim! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń